niedziela, 22 lutego 2009

>> kotleciki z selera i prażonych nasion dyni




> duży seler
> szklanka płatków owsianych błyskawicznych
> 2 garście nasion dyni
> 4 łyżki zarodków pszennych
> sól
> ostra papryka
> olej rzepakowy



Nasiona dyni prażymy na rozgrzanej suchej patelni, mieszając od czasu do czasu, aż do momentu kiedy zaczną "strzelać" a po domu rozejdzie się niesamowity zapach. Szklankę płatków - koniecznie błyskawicznych i koniecznie owsianych - zalewamy gorącom wodą, tak aby wody było około centymetr ponad powierzchnie płatków. Selera, największego jakiego uda nam się znaleźć, obieramy i trzemy na tarce o grubych oczkach. Posiekane byle jak nasiona dyni, starty seler, płatki owsiane, zarodki i przyprawy mieszamy dokładnie i pozostawiamy na kwadrans aby odpoczęły. Na patelni rozgrzewamy dosyć sporo oleju, z masy formujemy płaskie, niezbyt duże kotleciki, i smażymy z dwóch stron na złocisty kolor. Upieczone odsączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Idealne na ciepło do obiadu ale mogą tez wylądować między dwoma kawałkami pieczywa :)

sobota, 7 lutego 2009

>> prawie wiosenna kanapka


Za oknem powiało wiosną, takie kanapki z nadzieją na jej szybkie przyjcie ;)

> żytnie podłużne bułeczki
> sojonez ( lub majonez )
> pomidor
> ogórek kiszony
> tofu wędzone
> rzodkiewka
> garść świeżego szpinaku
> oliwa z oliwek( opcjonalnnie )

Warzywa myjemy, pomidora, ogórka, rzodkiewkę i tofu kroimy w plastry i kładziemy razem ze szpinakiem na przekrojone bułki posmarowane kapką sojonezu lub oliwą z oliwek. Voila :)

niedziela, 1 lutego 2009

>> szybki ryż curry



Taki szybki ryż, może być solo ( lunch), jako dodatek do pieczonych warzyw, lub jakowyś kotletów, lub jako baza wyjściowa do jakiegoś bardziej bogatego w składniki ryżu z warzywami.
Równie dobry na ciepło jak i na zimno.

> szklanka brązowego ryżu
> pół puszki kukurydzy
> dwie marchewki
> sól

na masale, po szczypcie:
> curry
> zmielonego kuminu
> kardamonu
> utłuczonej kolendry
> bardzo drobno posiekanego imbiru
> chili

> oliwa

Do garnka o grubym dnie nalewamy oliwę i jeszcze zanim się rozgrzeje dodajemy masalę - ostatnio moja skłonność do przesady sprawiła ,że wszelakie masale w moim wykonaniu przestały być jadalne dla rodziny - polecam dać mniej niż więcej.Kiedy po poczujemy zapach przypraw a oliwa będzie gorąca wsypujemy opłukany uprzednio i wysuszony ryż i prażymy go około 3 minuty mieszając razem z olejem i przyprawami. Wszystko zalewamy dwoma szklankami zimnej wody i przykrywamy przykrywką. Nie mieszamy bo wtedy ryż przywrze do dna i przypali się zanim będzie miękki. Obrane i umyte marchewki kroimy w kostkę i dodajemy na wierzch gotującego się ryżu gdy cała prawie woda będzie wchłonięta ( po około 20 minutach), nie mieszamy. Przykrywamy pokrywką i gotujemy jeszcze kilka minut, aż marchewka zmięknie ale ciągle będzie jędrna, wtedy dodajemy odsączoną kukurydzę, szczyptę soli i mieszamy wszystko razem i gotowe.