Okara nazywana także unohana lub kirazu to produkt uboczny z produkcji mleka sojowego, czyli ugotowane, bardzo drobno zmielone ziarna soi. Z 350 gramów ziarna soi uzyskałam około 3 szklanek okary. Ma ona 9 razy więcej protein i 32 razy więcej błonnika niż tofu... Można ją wykorzystać do kotletów, zup, zapiekanek, ciast, co nam tylko fantazja lub sieć podpowie :) mi bardzo spodobał się przepis SusanV na okara "crab" cakes. Po nieznacznym uproszczeniu i powiększeniu proporcji, wygląda on mniej więcej tak:
> 3 szklanki okary
> szklanka płatków owsianych
> mały seler
> 2 pietruszki
> 4 marchewki
> 2 czerwone papryki
> 2 czerwone cebule
> natka pietruszki
> pieprz ziołowy
> sól
> sos sojowo grzybowy
Wszystkie warzywa oprócz cebuli trzemy na grubej tarce, cebulę drobno siekamy. Wrzucamy wszystkie warzywa na rozgrzaną suchą patelnię i dusimy przez 5 do 10 minut. Okarę, warzywa i płatki owsiane, natkę pietruszki i przyprawy mieszamy, zostawiamy na około 15 minut aby sobie "odpoczęły". Z masy warzywno okarowej formujemy coś na kształt ciasteczek (o średnicy 5 centymetrów) i układamy je na blasze wyłożonej pergaminem, pieczemy w temperaturze 180 stopni po piętnaście minut z każdej strony. Mogą być na ciepło lub na zimno, solo, lub z sosem, w kanapkach, lub dodatek do sałatek...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz