niedziela, 28 września 2008

>> pierogi z kapustą i grzybami


Postanowiłyśmy skorzystać z ostatniego wakacyjnego piątku i zrobić pierogi. W roli szefa kuchni wystąpiła ciociobabcia Ałła, bez niej pewnie praca nie poszła by tak gładko :)

farsz:
> 2 kilo kapusty kiszonej
> ok. 30 deko suszonych grzybów
> 3 cebule
> sól
> pieprz
> olej bądź oliwa

ciasto:
> kilo białej mąki
> gorąca woda
> maksymalnie pół szklanki oleju
> szczypta soli

do polania:
> cebule
> masło roślinne

Grzyby namaczamy wcześniej w ciepłej wodzie, później gotujemy do miękkości. Cebulę siekamy i wrzucamy na gorący olej, do podduszonej dodajemy posiekaną drobno i wypłukaną - jeżeli bardzo kwaśna - kapustę. Grzybki pokrojone w drobną kostkę i wywar z gotowania dodajemy do kapusty i dusimy aż wszystko będzie miękkie. Doprawiamy.

Ciasto wyrabiamy na stolnicy na gładką i elastyczną masę. Dzielimy na kilka części i przykrywamy ściereczką żeby nie wyschło. Formujemy z ciasta kuleczki (2cm), wałkujemy, powstałe placuszki nadziewamy farszem, zalepiamy.


Gotujemy w osolonej wodzie 5 minut od wypłynięcia, polewamy roztopiony masłem z uduszoną cebulką. Najlepsze są odgrzane na patelni z przypieczoną złotą skorupką :)

>> kiełki, kiełki, kiełki

W końcu udało nam się wyhodować kiełki (soczewicy) :D



piątek, 26 września 2008

>> tofu w pomidorach


Jakoś tak ostatnio nie chciało nam się ani jeść ani gotować obiadu, postanowiłyśmy zrobić tofu w pomidorach i panzanellę.

> 150 gramów twardego tofu
> sos sojowo - grzybowy
> olej sezamowy
> oliwa
> 3 pomidory
> 3 - 4 ząbki czosnku
> cebula średniej wielkości
> pieprz czarny


Tofu kroimy w kostkę i zalewamy sosem sojowym z odrobina oleju sezamowego. Lekko zmiażdżone ząbki czosnku w łupinkach wrzucamy na zimna oliwę, po chwili dodajemy posiekana cebulę. Gdy cebula się zeszkli wrzucamy tofu, doprawiamy sosem sojowym i pieprzem. Na samym końcu dodajemy obrane ze skóry i pokrojone pomidory, dusimy wszystko razem aż pomidory puszczą sok. Najlepsze z czarnym chlebem albo pitą.

W połączeniu z panzanellą wyglada jak jakieś pomidorowe święto brązowej kostki :)

>> panzanella

Toskańska sałatka chlebowa


Przykleiła mi się do oka ta sałatka podczas oglądania smitten kitchen i nie dawała mi spokoju. To też kiedy tylko zobaczyłam, że trochę zbyt dużo czerstwego chleba jest w domu postanowiłam wypróbowac przepis.

> 5 kromek czerstwego ciemnego pieczywa
> oliwa
> sól
> 2 duże pomidory
> długi ogórek
> 2 papryki, jedna czerwona, druga żółta
> pół czerwonej cebuli
> łyżka kaparów
> bazylia

sos winegret:
> 2 ząbki czosnku
> 2 łyżeczki musztardy
> 2 łyżki octu winnego
> czarny pieprz
> sól
> ok 1/3 szklanki oliwy

Chleb kroimy w kostkę i wrzucamy na rozgrzaną osoloną oliwę, mieszamy od czasu do czasu, czekając aż się zarumieni.
Przygotowujemy sos, mieszając roztarty z solą czosnek, musztardę, pieprz, ocet i oliwę.
Paprykę, pomidory i ogórki kroimy w kostkę, cebule w pół plasterki. Dodajemy kapary, chleb i polewamy sosikiem, posypujemy bazylią. Podajemy zanim z chleba zrobi się ciapa :)

>> sernik pomarańczowo czekoladowy

Orange Chocolate Cheesecake


Sernik wystąpił w roli Halucynowego Tortu Urodzinowego, po przygodach z różowym biszkoptem kilka tygodni temu naprawdę nie bardzo chciało mi się piec jakiś tort - tort. Chociaż sama jestem zwolenniczką klasycznego cheesecake'u w Polszy nazywanego sernikiem amerykańskim z kolei w Stanach neapolitańskim, to z powodu wyjątkowej okazji postanowiłam zrobic coś innego. Przepis znalazłam na that's my home recipes, pośród całej bandy innych cheesecaków ten najbardziej mi się spodobał. Po spolszczeniu i zredukowaniu ilości cukru wygląda to tak:

spód:
> ok. dwóch szklanek pokruszonych w drobny mak herbatników
> 6 łyżek stopionego masła

masa:
> niecały kilogram kremowego serka ( użyłam 7 opakowań takiego z Piątnicy )
> pół szklanki cukru + wanilia
> szklanka śmietany
> 4 jajka
> 10 cząstek białej czekolady

polewa:
> szklanka śmietany
> 2 łyżki cukru
> wanilia
> olejek pomarańczowy
> 2 puszki mandarynek w soku własnym

Masą powstałą z pokruszonych herbatników i masła wykładamy dno formy/blachy i pieczemy przez 10 minut w temperaturze 180 stopni, następnie studzimy.

Ser, cukier, wanilię, jajka i śmietanę ubijamy na gładką masę, dodajemy roztopioną czekoladę. Masę wykładamy na upieczony spód i pieczemy przez godzinę do godziny z kwadransem w temperaturze 180 stopni. Studzimy do temperatury pokojowej.

Łączymy śmietanę, cukier, wanilię i łyżeczkę olejku pomarańczowego. Wylewamy na wierzch ciasta i zapiekamy przez ok.10 minut w temperaturze 220 stopni.

Po wyjęciu i ostudzeniu na wierzchu układamy odsączone mandarynki, wkładamy do lodówki szczelnie zapakowane, powinno tam pozostac przez conajmniej 4 godziny.

r o z p u s t a

piątek, 19 września 2008

>> kukurydza


Proste i pyszne. Smak dzieciństwa :)

> 3 kukurydze
> szczypta soli
> troszeczkę masła

Kukurydzę wrzucamy do posolonej wody i gotujemy do miękkości, trzeba sprawdzać co jakiś czas bo różnie to bywa z tymi kukurydzami, niektóre są dobre po 10 minutach inne po 40. Kiedy są już odpowiednio miękkie wyciągamy z wody, osuszamy podajemy z odrobiną masła. Może być podana jako część obiadu, może być solo.


sobota, 13 września 2008

>> makaron ze szpinakiem i niebieskim serem

Danie powstało w wyniku mutacji innego szpinakowego makaronu, ta wersja zawiera kremowy sos o wyraźnym pikantnym smaku sera pleśniowego który dopełnia smak czarnego pieprzu.

Potrzebujesz:
> paczkę pełnoziarnistego makaronu, świderków bądź muszelek
> paczkę mrożonego szpinaku ( 450 g )
> 4 cząstki czosnku
> 100 do 200 gram niebieskiego sera pleśniowego
> 4 czubate łyżki 18 % śmietany
> pieprz czarny
> sól
> oliwa

Makaron gotujemy w osolonej wodzie, al dente. Szpinak rozmrażamy i odsączamy zbędną ilość wody. Czosnek drobno siekamy i wrzucamy na zimna oliwę, w momencie w którym czosnek zacznie pachnieć dodajemy szpinak, dusimy przez chwilę. Ser kroimy w kostkę i wrzucamy do szpinaku, gdy się rozpuści dodajemy śmietanę, sporo pieprz i sól. Ugotowany makaron mieszamy z sosem. Gotowe.

>> goffry biszkoptowe


Przepis pochodzi z instrukcji obsługi gofrownicy, jednak do tej pory jakoś nie chciało mi się go wypróbować. Wyszły najlepsze ze wszystkich do tej pory :)

Potrzebujesz :
> 5 jajek
> 5 łyżek wody
> 1oo gram cukru
> 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
> 150 gram mąki

Żółtka ubijamy z cukrem, dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i wodę. Białka ubić na sztywną piane i delikatnie wymieszać z przygotowana masą. Nakładamy do rozgrzanej gofrownicy i pieczemy na ciemno zloty kolor. My zjadłyśmy z bitą śmietaną i brzoskwinkami z zaprzyjaźnionego ogrodu.


środa, 10 września 2008

>> zupa z pieczonych papryk

Roasted pepper soup


Aktualnie zupa ta posiada tytuł mistrza świata :) Smak warzyw po upieczeniu zyskuje na intensywności i słodyczy.

Potrzebujesz:
> 2 czerwone papryki
> 2 żółte papryki
> 2 marchewki
> cebule
> pietruszkę
> seler
> 4 ząbki czosnku
> pora
> ok. półtorej litra wywaru warzywnego
> oliwę



Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Warzywa myjemy, papryki kroimy na ćwiartki i usuwamy pestki, marchewkę, pietruszkę obieramy i kroimy wzdłuż, tak samo pora, cebule w skórce kroimy w ćwierć, selera na średniej wielkości kawałki, czosnku nie obieramy, można go trochę rozgnieść . Wszystkie warzywa układamy na natłuszczonej oliwą blasze i skrapiamy ową oliwa też. Piec przez 35 do 45 minut. Po wyciągnięciu z piekarnika ząbki czosnku wyrzucamy, ściągamy skórkę z cebuli, jeżeli skórka na paprykach zrobi się ciemna można ją z łatwością ściągnąć. Wszystko miksujemy na gładką masę, łączymy z wywarem warzywnym i gotujemy chwilę. Posypać natką pietruszki bądź świeżą kolendrą.

poniedziałek, 8 września 2008

>> kotleciki gryczane i sałatka


Zdjęcia z dzisiejszego obiadu który na zdjęciach wyszedł super wystawnie :)

do kotleckiów potrzeba:
> 200g kaszy gryczanej
> 1 dużą cebulę
> 2 jajka
> natkę pietruszki
> olej
>sól i pieprz ziołowy


Kaszę wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy do miękkości (ok. 20 min), w międzyczasie siekamy drobno cebulę i złocimy na rozgrzanym oleju. Do wystudzonej kaszy wrzucamy cebulkę, jajka i natkę i przyprawy, jeżeli konsystencja jest za rzadka można dodać trochę mąki. Smażymy na dobrze rozgrzanym oleju. Po usmażeniu przekładamy na papierowy ręcznik aby odsączyć nadmiar tłuszczu. Wychodzą chrupiące i aromatyczne.


do sałatki potrzeba:
> małą sałatę
> 2 duże pomidory
> 4 ogórki kiszone albo małosolne
> natkę pietruszki
> sok z połówki cytryny
> 3 łyżki oliwy
> pieprz ziołowy

Ogórki i pomidory kroimy, sałatę rwiemy, posypujemy drobno siekaną natką, doprawiamy sokiem cytrynowym, oliwą i pieprzem. Nie solimy bo ogórki dają już wystarczająco soli. Energetyzująca.